samuraj, czy jak mu tam, kocha się w córce ambasadora, potem ten samuraj nie robi sobie harakiri, tylko wystrzałem pozbawia się życia. Kwintesencja: szkodliwy wpływ kultury europejskiej na pełen wdzięku konserwatyzm krainy wschodzącego słońca.<br>- A, tak, to bardzo piękne. Ale czy on nie ma jakiejś szafy na przykład?<br>- Szafy... szafy... Dziadzia, zdaje się, że ty nie masz szafy?<br>- Stul pysk, błaźnie!<br>- No, widzi pan, daje mi do zrozumienia, że nie ma szafy.<br>- Nie ma. Wobec tego napiszemy tu, że jest to człowiek ubogi, nader delikatnej profesji; który nie posiada nic takiego, na co by można areszt położyć. Ot, tak. Mój Boże