mieszkania, na koszty bieżące i kapitalne. I.S. pomija to wszystko milczeniem, dostrzegając jedynie konieczność przeprowadzenia reform. Ja, proszę I.S., nie czuję się oszukany, ja jestem oszukany.</><br><br><div><au>Ryszard Królikowski Warszawa</><br><br> List publikujemy ze znacznymi skrótami. Red. <br><br><tit>Może, ale nie powinien</><br><br> Naiwna wiara w czysty woluntaryzm legislatora doznała już nadwątlenia. Dzieje się tak za sprawą gruntującego się przekonania, że i konstytucja (czego pilnuje Trybunał Konstytucyjny), i prawo międzynarodowe (tu w zakresie naruszeń praw człowieka można się już skarżyć do Strasburga) stwarzają realne granice temu, co się marzy ustawodawcom. Ale jest jeszcze inna sfera, w którą twórca prawa wkraczać nie powinien, jeśli traktuje