wyjechać, studentów klasa robotnicza upomniała, by zajmowali się nauką. Nikt nie miał głowy, by zajmować się biustonoszami. Ani równouprawnieniem kobiet. Które zresztą w Polsce było zawsze.<br>Biustonosze szyto chałupniczo albo przemycano z NRD. Gdy zaczęła się demokracja i gospodarka rynkowa, pojawiły się wreszcie i staniki. W butikach i na Stadionie Dziesięciolecia, w różnych rozmiarach, różnych cenach, kolorach, fasonach itd. Zyskali na tym mężczyźni: Niemcy, Austriacy, Włosi, Francuzi, Wietnamczycy, Chińczycy, Amerykanie... No i my, kobiety w stanikach. <br>W 1994 roku, 8 marca, z inicjatywy Polskiego Stowarzyszenia Feministycznego odbyło się pierwsze polskie palenie stanika. - Poszłyśmy na łatwiznę i kupiłyśmy tani biustonosz na straganie