Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
że jeszcze w karetce pogotowia wyjął butelkę i pił.
To jest zupełny obłęd.
A zdolny pisarz, bardzo go żałuję, lubiłem go. Byłem na procesie, byłem jego rzecznikiem w Związku Literatów, ale wiele mu nie pomogłem.

Karol lrzykowski - mój mistrz, wręcz od dzieciństwa.
Był to wielki krytyk, wielki dziwak, wielki oryginał.
Dziwne rzeczy pisujący.
Jako krytyk był bardzo osobliwy, bo lubił pisać o złych książkach, a nie bardzo lubił o dobrych. To samo o teatrze.
Napisał "Pałubę", która była prekursorską książką - gdyby dotarła na Zachód...
Ale nikt o tym nie wiedział.
Fantastyczna postać, bardzo ciekawa. Pamiętam jego wypowiedź w czasie okupacji (często
że jeszcze w karetce pogotowia wyjął butelkę i pił.<br>To jest zupełny obłęd.<br>A zdolny pisarz, bardzo go żałuję, lubiłem go. Byłem na procesie, byłem jego rzecznikiem w Związku Literatów, ale wiele mu nie pomogłem.<br><br>&lt;tit&gt;Karol lrzykowski&lt;/&gt; - mój mistrz, wręcz od dzieciństwa.<br>Był to wielki krytyk, wielki dziwak, wielki oryginał.<br>Dziwne rzeczy pisujący.<br>Jako krytyk był bardzo osobliwy, bo lubił pisać o złych książkach, a nie bardzo lubił o dobrych. To samo o teatrze.<br>Napisał "Pałubę", która była prekursorską książką - gdyby dotarła na Zachód...<br>Ale nikt o tym nie wiedział.<br>Fantastyczna postać, bardzo ciekawa. Pamiętam jego wypowiedź w czasie okupacji (często
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego