Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
gość zatrzymał go: - Niechże pan skończy najpierw jedno, a potem drugie. - Dlaczego, proszę pana?
- Pan mi dał złotego. - I dwadzieścia groszy.
- Gdzie? - gość wysypał z portmonetki wszystkie pieniądze. - O, proszę, tu jest dwadzieścia groszy.
- Tak, ale to są moje, pan mi ich nie dał. - Proszę pana, na pewno dałem, pamiętam.
- Ech... - gość schował portmonetkę, machnął ręką i ruszył do garderoby.
Roman momentalnie poczerwieniał. Dogonił gościa w garderobie.
- Proszę pana, to nie jest załatwione! - krzyknął zwracając na siebie ogólną uwagę.
- Albo panu dałem dwadzieścia groszy, a wtedy nie wolno panu robić ze mnie złodzieja, albo nie dałem, a wtedy pańskim obowiązkiem jest
gość zatrzymał go: - Niechże pan skończy najpierw jedno, a potem drugie. - Dlaczego, proszę pana?<br>- Pan mi dał złotego. - I dwadzieścia groszy.<br>- Gdzie? - gość wysypał z portmonetki wszystkie pieniądze. - O, proszę, tu jest dwadzieścia groszy.<br>- Tak, ale to są moje, pan mi ich nie dał. - Proszę pana, na pewno dałem, pamiętam.<br>- Ech... - gość schował portmonetkę, machnął ręką i ruszył do garderoby.<br>Roman momentalnie poczerwieniał. Dogonił gościa w garderobie.<br>- Proszę pana, to nie jest załatwione! - krzyknął zwracając na siebie ogólną uwagę.<br>- Albo panu dałem dwadzieścia groszy, a wtedy nie wolno panu robić ze mnie złodzieja, albo nie dałem, a wtedy pańskim obowiązkiem jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego