Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
to, żeby kłamać.* (do O. Unguentego)
Zaczynaj pan, panie profesorze.
O. UNGUENTY
z uśmiechem
Zaczynam. Słuchajcie mnie, wierni wyznawcy. (śpiewa
drżącym głosem bez określonej melodii)
Oto ja - oto on.
W duszy bije jakiś dzwon.
W duszy dzwonią mi dzwoneczki.
Chodźcie, siostry i syneczki.
Jestem jeden,
Jest nas dwóch.
To jest Eden,
Miękki puch.
Edredony i Edeny,
Maki,Maki, bratki i werbeny
Zamieniają kwiaty w puch
I w otchłaniach zamarł ruch.
W brzuch go buch!
W brzuch go buch!
Prawda czeka,
Lśni samotnie,
Wieloznacznie, wielokrotnie,
Okociłem bezdni dech!
Prawdę w środku porósł mech!
Wielokrotnie a samotnie,
W czarnych głębiach pustych ech,
Dopełniłem
to, żeby kłamać.* (do O. Unguentego)<br>Zaczynaj pan, panie profesorze.<br>O. UNGUENTY<br>z uśmiechem<br>Zaczynam. Słuchajcie mnie, wierni wyznawcy. (śpiewa<br>drżącym głosem bez określonej melodii)<br>Oto ja - oto on.<br>W duszy bije jakiś dzwon.<br>W duszy dzwonią mi dzwoneczki.<br>Chodźcie, siostry i syneczki.<br>Jestem jeden,<br>Jest nas dwóch.<br>To jest Eden,<br>Miękki puch.<br>Edredony i Edeny,<br>Maki,Maki, bratki i werbeny<br>Zamieniają kwiaty w puch<br>I w otchłaniach zamarł ruch.<br>W brzuch go buch!<br>W brzuch go buch!<br>Prawda czeka,<br>Lśni samotnie,<br>Wieloznacznie, wielokrotnie,<br>Okociłem &lt;orig&gt;bezdni&lt;/&gt; dech!<br>Prawdę w środku porósł mech!<br>Wielokrotnie a samotnie,<br>W czarnych głębiach pustych ech,<br>Dopełniłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego