obmyte lub zanurzone<br>w eterze staje się niezniszczalne. Zostaje wyłączone z rzeczywistości<br>czasu i jego praw.<br> Autor Sapientia veterum philosophorum..., kimkolwiek był - zamierzał<br>prawdopodobnie, używając języka obrazków, przedstawić sedno wiedzy<br>oryginalnej. Wiedzy pradawnej. Przedludzkiej. Sięgającej raju, a nawet<br>go wyprzedzającej. Wiedzy boskiej, jako to drzewo-symbol, rosnące w<br>samym środku Edenu. Powstałej, zanim jeszcze powstała śmierć. Czyli<br>przed powstaniem czasu. Dzisiejsi dociekliwi badacze tylko z obawy<br>przed śmiesznością nie nazywają tego po imieniu, ale zajmują się<br>przecież jakościowo tą samą rzeczą, która absorbowała dawnych mędrców.<br>Ci z kolei, wiedząc, że nic nie brzmi poważniej jak rzecz nazwana bez<br>ogródek, nie czynili