lub własnym pięknem, <page nr=81> świadome tylko siebie. Tak, ale to kryterium w uzyskaniu zbawienia może być pociechą jedynie dla tłumów. Kto raz poważył się targnąć myślą przeciw zawiłym ścieżkom bytu, kto raz poznał, w czym tkwi, ten już jest odpowiedzialny za siebie, za innych, za świat, za los i za Boga.<br>Edyp mógł żyć spokojnie i z niezmąconym przekonaniem swej stateczności, kierował się bowiem w życiu dobrem i pięknem. Ba, uciekł nawet z domu mniemanych rodziców, aby nie pokalać ich szpetotą i złem zapowiedzianymi wyrocznią. Zabił starca na rozstajnych drogach, to prawda, ale zabijanie starców na rozstajnych drogach nie było w starożytnej