zdane wyłącznie na własne siły, nie zdołały doprowadzić do końca dzieła podboju. Ludy Kanaanu, których opór nie został całkowicie złamany, czekały na okazję, by odzyskać utracone tereny. Hewejczycy, Kananejczycy, Amoryci i Jebuzejczycy zachowali w całej pełni zdolność do obrony swej niezawisłości. Nie zdobyte przez Jozuego miasta warowne Jerozolima, Gaza, Aszkelon, Eglon i wiele innych, rozsianych po skałach i dolinach, stanowiły nieustanną groźbę dla najeźdźców.<br>Tymczasem plemiona izraelskie, znużone wieloletnią wędrówką i walką, pragnęły jak najprędzej zażywać owoców zwycięstwa. Weszły przecież w posiadanie tłustych pastwisk, pól uprawnych, sadów oliwnych i winnic. Ziściły się wreszcie ich marzenia o spokojnym i dostatnim życiu hodowców