Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.08
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
choć w druku zabrakło kilku sformułowań, Smoleński tłumaczył to błędem redakcyjnym wynikającym z bałaganiarstwa. Obrona była ciekawa, dlaczego dziennikarz nie wspomniał, że rozmowa Michnika z Rywinem była rejestrowana przez dwa magnetofony. - Po prostu o tym zapomniałem - odparł świadek.
Sąd przesłuchał też wczoraj dwoje biegłych, w tym eksperta z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, który wyczerpująco tłumaczył, jak badano autentyczność nagrania słynnej rozmowy z 22 lipca 2002 r. Tam właśnie Rywin oświadczył, że przychodzi m.in. w imieniu premiera i przedstawił korupcyjną ofertę. Nagranie jest najważniejszym dowodem w sprawie.
Ekspert (który nie zgodził się na ujawnienie danych ani wizerunku) wyjaśnił, że analizowano nagranie
choć w druku zabrakło kilku sformułowań, &lt;name type="person"&gt;Smoleński&lt;/&gt; tłumaczył to błędem redakcyjnym wynikającym z bałaganiarstwa. Obrona była ciekawa, dlaczego dziennikarz nie wspomniał, że rozmowa &lt;name type="person"&gt;Michnika&lt;/&gt; z &lt;name type="person"&gt;Rywinem&lt;/&gt; była rejestrowana przez dwa magnetofony. &lt;q&gt;- Po prostu o tym zapomniałem&lt;/&gt; - odparł świadek.<br>Sąd przesłuchał też wczoraj dwoje biegłych, w tym eksperta z krakowskiego &lt;name type="org"&gt;Instytutu Ekspertyz Sądowych&lt;/&gt;, który wyczerpująco tłumaczył, jak badano autentyczność nagrania słynnej rozmowy z 22 lipca 2002 r. Tam właśnie &lt;name type="person"&gt;Rywin&lt;/&gt; oświadczył, że przychodzi m.in. w imieniu premiera i przedstawił korupcyjną ofertę. Nagranie jest najważniejszym dowodem w sprawie.<br>Ekspert (który nie zgodził się na ujawnienie danych ani wizerunku) wyjaśnił, że analizowano nagranie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego