Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
Janik czekali na zamówione kawy. Roman nie zamówił serwet - panna Hela widząc, że niesie talerze, domyśliła się i sama je wydała, daremnie oczekując jakiegokolwiek objawu wdzięczności.
Na rewirze: - Co z moim befsztykiem?
- Dochodzi, proszę pana. A po awanturce czym mogę shzżyć?
- Daj pan zająca .
Francuzi jedli już móżdżek po wiedeńsku. - Et apres?
- Une portion de... - dwa palce naśladujące rogi i wesołość gościa zmusiły Romana do uśmiechu i spojrzenia w stronę nieszczęsnego Kantary.
I znów kuchnia, zamówienie pieczeni baraniej i zająca, potem pięć talerzy, noży i widelców - panna Hela skwapliwie wydała mu serwetki, kawiarka Olga uśmiechnęła się znacząco i mrugnęła okiem do
Janik czekali na zamówione kawy. Roman nie zamówił serwet - panna Hela widząc, że niesie talerze, domyśliła się i sama je wydała, daremnie oczekując jakiegokolwiek objawu wdzięczności.<br>Na rewirze: - Co z moim befsztykiem?<br>- Dochodzi, proszę pana. A po awanturce czym mogę shzżyć?<br>- Daj pan zająca &lt;page nr=196&gt;.<br>Francuzi jedli już móżdżek po wiedeńsku. - Et apres?<br>- Une portion de... - dwa palce naśladujące rogi i wesołość gościa zmusiły Romana do uśmiechu i spojrzenia w stronę nieszczęsnego Kantary.<br>I znów kuchnia, zamówienie pieczeni baraniej i zająca, potem pięć talerzy, noży i widelców - panna Hela skwapliwie wydała mu serwetki, kawiarka Olga uśmiechnęła się znacząco i mrugnęła okiem do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego