Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
zaparcia się siebie, nic, co by wykraczało poza ściśle prawem przewidziane wypadki.
- Hubercie! - zawołała natchnionym głosem Gabi. - Słowo ci daję, że ja i ty nie jesteśmy powołani do robienia na świecie Sprawiedliwości. Jesteśmy oboje głupi...
- ...tego jeszcze nie ustalił międzynarodowy kon...
- ...jesteśmy niezrównoważeni i dziecinni...
- ...bądźmy jako dzieci, brzmią słowa Ewangelii.
- Hubercie, jeżeli ty...
Bywają cuda, może by głos Gabi dotarł do odmętów duszy młodego przestępcy, gdyby nie to, że właśnie w owej chwili zabrzmiał z góry sygnał automobilowy.
Hubert i Gabi pognali schodami w górę, okrążyli dom i wpadli w objęcia matki właśnie w chwili, gdy wysiadała.
- Czy nie mówiłem
zaparcia się siebie, nic, co by wykraczało poza ściśle prawem przewidziane wypadki. <br>- Hubercie! - zawołała natchnionym głosem Gabi. - Słowo ci daję, że ja i ty nie jesteśmy powołani do robienia na świecie Sprawiedliwości. Jesteśmy oboje głupi... <br>- ...tego jeszcze nie ustalił międzynarodowy kon... <br>- ...jesteśmy niezrównoważeni i dziecinni... <br>- ...bądźmy jako dzieci, brzmią słowa Ewangelii. <br>- Hubercie, jeżeli ty... <br>Bywają cuda, może by głos Gabi dotarł do odmętów duszy młodego przestępcy, gdyby nie to, że właśnie w owej chwili zabrzmiał z góry sygnał automobilowy. <br>Hubert i Gabi pognali schodami w górę, okrążyli dom i wpadli w objęcia matki właśnie w chwili, gdy wysiadała. <br>- Czy nie mówiłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego