Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
skończony. Pokazy mody udowadniają, że ubieranie kobiety jest bezcelowe, bo za każdym razem chcą ją przecież ubrać inaczej. Oglądam te pokazy z wypiekami na twarzy, ale chciałbym doczekać takiego, żeby wreszcie modelki przemaszerowały w stanie gotowości. Nago. Ciuchy można sobie wyobrazić. Po co się męczyć z wyobrażaniem kobiety bez ciuchów? Facet piękny nie jest, nie będzie i nie musi. Najpiękniejszy od zawsze był w mundurze, a jeszcze piękniejszy w kroku marszowym, defilujący równo i bez sensu. Przecież wojskowa defilada to najwyższa forma męskości. Wyobraźmy sobie tych facetów w samych tylko butach wojskowych. Bo przecież tymi butami muszą wystukiwać rytm. I pytanie
skończony. Pokazy mody udowadniają, że ubieranie kobiety jest bezcelowe, bo za każdym razem chcą ją przecież ubrać inaczej. Oglądam te pokazy z wypiekami na twarzy, ale chciałbym doczekać takiego, żeby wreszcie modelki przemaszerowały w stanie gotowości. Nago. Ciuchy można sobie wyobrazić. Po co się męczyć z wyobrażaniem kobiety bez ciuchów? Facet piękny nie jest, nie będzie i nie musi. Najpiękniejszy od zawsze był w mundurze, a jeszcze piękniejszy w kroku marszowym, defilujący równo i bez sensu. Przecież wojskowa defilada to najwyższa forma męskości. Wyobraźmy sobie tych facetów w samych tylko butach wojskowych. Bo przecież tymi butami muszą wystukiwać rytm. I pytanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego