Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wywiad z dziewczyną z telefonicznej agencji 0-700...
Rok: 2003
polegała moja praca. Zależało mi na zarobku, a szczególnie na wysokich premiach, które dostawałam za "piętnastki".
Jak traktowałam typowych zboczeńców? To wcale nie chodziło o to, żebym zgodziła się na seks przez telefon. Parę razy próbowałam oszukać, że owszem, taki ktoś bardzo mnie podnieca. Ale to nie była dobra metoda. Facet spuszczał się w ciągu kilku minut i nici z wymarzonej "piętnastki". Musiałam czymś go zając, żeby wytrzymał na linii cały kwadrans.
Nie mówię teraz o wrażliwcach, ani o tych wszystkich wspaniałych mężczyznach, których kochałam, na których czekałam. Mam na myśli tych najprymitywniejszych zboczeńców.
To była linia telefoniczna dostępna dla wszystkich
polegała moja praca. Zależało mi na zarobku, a szczególnie na wysokich premiach, które dostawałam za "piętnastki". <br>Jak traktowałam typowych zboczeńców? To wcale nie chodziło o to, żebym zgodziła się na seks przez telefon. Parę razy próbowałam oszukać, że owszem, taki ktoś bardzo mnie podnieca. Ale to nie była dobra metoda. Facet spuszczał się w ciągu kilku minut i nici z wymarzonej "piętnastki". Musiałam czymś go zając, żeby wytrzymał na linii cały kwadrans. <br>Nie mówię teraz o wrażliwcach, ani o tych wszystkich wspaniałych mężczyznach, których kochałam, na których czekałam. Mam na myśli tych najprymitywniejszych zboczeńców. <br>To była linia telefoniczna dostępna dla wszystkich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego