Typ tekstu: Książka
Autor: Werner Andrzej
Tytuł: Dekada filmu
Rok: 1997
odwilżą, a wkrótce wybuchem prawdziwej wiosny. Oczywiście nieprzypadkowo - właśnie wtedy było się czym fascynować - ale podkreślam nie tyle prostą genezę kultury wyzwolonej z socrealistycznego gorsetu, ile charakterystyczny moment odbioru. Bowiem zbieżność nadziei wolnościowych i estetycznego zachwytu była czymś o wiele mniej oczywistym, niż się to wówczas mogło i chciało wydawać.
Fascynacja kulturą czechosłowacką (chciałoby się powiedzieć - czeską, bo tak właśnie się wówczas dla skrótu mówiło - choć przecież i wielu Słowaków tworzyło wspólną z Czechami "filmową falę") opierała się przede wszystkim na poczuciu inności, pociągającej egzotyki. Egzotyki zarazem - wydawałoby się wchodzącej w zakres możliwości i naszej kultury - ale jednak, jak się okazywało
odwilżą, a wkrótce wybuchem prawdziwej wiosny. Oczywiście nieprzypadkowo - właśnie wtedy było się czym fascynować - ale podkreślam nie tyle prostą genezę kultury wyzwolonej z socrealistycznego gorsetu, ile charakterystyczny moment odbioru. Bowiem zbieżność nadziei wolnościowych i estetycznego zachwytu była czymś o wiele mniej oczywistym, niż się to wówczas mogło i chciało wydawać.<br>Fascynacja kulturą czechosłowacką (chciałoby się powiedzieć - czeską, bo tak właśnie się wówczas dla skrótu mówiło - choć przecież i wielu Słowaków tworzyło wspólną z Czechami "filmową falę") opierała się przede wszystkim na poczuciu inności, pociągającej egzotyki. Egzotyki zarazem - wydawałoby się wchodzącej w zakres możliwości i naszej kultury - ale jednak, jak się okazywało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego