s.o.p. i od tego z trzema gwiazdkami. "Ale mimo to myślał - Fryc nie powinien pić koniaku, wino jest lepsze, nawet kelnerzy go piją". Pan Teodor wszedł do bufetu, wlał do szklanki resztę pozostałego od gości Barsaca, podniósł go pod światło i zaczął upijać po trochu smakując, podobnie jak Fornalski piwo w południe - pustą szklankę postawił na ladzie, otarł usta i oparł się na ramieniu Adasia: - Przynieś mi jarzębiak spod lustra, dobrze, kotku? - powiedział pieściwym głosem.<br>Jeszcze później przyszedł pan Synaj i, podobnie jak Teodor, delektował się Chablisem.<br>- No co, smyku - zwrócił się do Romka - jak ci się podobała muzyka