Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
niej wstręt. Na to już nie można nic poradzić. He, he... ciekawym, kogo bym wolał pocałować: Helę czy prostytutkę? Nie powinienem chcieć całować prostytutkę. Chociaż właściwie, kto wie? Może ja chcę? Trzeba się przyznawać przed sobą do swoich świństw, to będę miał spokojne sny. Więc niech będzie tak: chcę zabić Fornalskiego i Maksz, a Helę... Helę... zadusić... Ech... Henek jest idiota..." Tej nocy nie śnił mu się ani Fornalski, ani Maks, ani Hela. Natomiast przyszła na jego rewir Paulina. Stanęła przy nim tak blisko, że futrem ocierała się o jego biodro, oczka miała czarne i żywo latające. Roman zapytał ją gniewnie
niej wstręt. Na to już nie można nic poradzić. He, he... ciekawym, kogo bym wolał pocałować: Helę czy prostytutkę? Nie powinienem chcieć całować prostytutkę. Chociaż właściwie, kto wie? Może ja chcę? Trzeba się przyznawać przed sobą do swoich świństw, to będę miał spokojne sny. Więc niech będzie tak: chcę zabić Fornalskiego i Maksz, a Helę... Helę... zadusić... Ech... Henek jest idiota..." Tej nocy nie śnił mu się ani Fornalski, ani Maks, ani Hela. Natomiast przyszła na jego rewir Paulina. Stanęła przy nim tak blisko, że futrem ocierała się o jego biodro, oczka miała czarne i żywo latające. Roman zapytał ją gniewnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego