Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
i jazda. Pewno on się już tam, nieborak, dotąd pozbierał bez mojej pomocy. Szczypie, paniusiu, ta jodyna.
Wkrótce okazało się, że antagonista proboszcza Balcerzaka nie pozbierał się wcale. Zebrani przy chałupie sąsiedzi i wierni z tej wsi wymierzyli napastnikowi sprawiedliwość wedle własnej miary. Razem z milicją zjawił się więc i Franciszek Kacperczak. Pytania, przesłuchiwania, różni ludzie, papiery, protokoły. I następny pogrzeb, już bez asysty duchowieństwa, za to z wojskową orkiestrą i sztandarami. Sporo wieńców, jakieś przemówienie, nawet i salwa honorowa. Oddział Ludowego Wojska Polskiego reprezentował pluton piechoty. Jeszcze przed urzędowym pogrzebem aresztowano księdza Balcerzaka. Proces? Kiedy właściwie odbył się jego proces
i jazda. Pewno on się już tam, nieborak, dotąd pozbierał bez mojej pomocy. Szczypie, paniusiu, ta jodyna.<br> Wkrótce okazało się, że antagonista proboszcza Balcerzaka nie pozbierał się wcale. Zebrani przy chałupie sąsiedzi i wierni z tej wsi wymierzyli napastnikowi sprawiedliwość wedle własnej miary. Razem z milicją zjawił się więc i Franciszek Kacperczak. Pytania, przesłuchiwania, różni ludzie, papiery, protokoły. I następny pogrzeb, już bez asysty duchowieństwa, za to z wojskową orkiestrą i sztandarami. Sporo wieńców, jakieś przemówienie, nawet i salwa honorowa. Oddział Ludowego Wojska Polskiego reprezentował pluton piechoty. Jeszcze przed urzędowym pogrzebem aresztowano księdza Balcerzaka. Proces? Kiedy właściwie odbył się jego proces
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego