Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
Cholerne zdzierstwo! - wrzeszczał krasnolud, wyładowując złość ciosami lagi w koła mijanych wozów. - Dziwne, że oddychać tu pozwalają za darmo, nie wołają po półgroszku od wdechu! Albo piątaka od zrobionej kupy!
- Wyższe potrzeby fizjologiczne - oświadczył zupełnie poważnie Regis - są wycenione. Widzicie tę rozpiętą na kijach płachtę? I chłopa, który stoi obok? Frymarczy wdziękami własnej córki. Cena do uzgodnienia. Przed chwilą widziałem, jak przyjął kurę.
- le wróżę waszej rasie, ludzie - rzekł ponuro Zoltan Chivay. - Każde rozumne stworzenie na tym świecie, gdy popadnie w biedę, nędzę i nieszczęście, zwykło kupić się do pobratymców, bo wśród nich łatwiej zły czas przetrwać, bo jeden drugiemu pomaga
Cholerne zdzierstwo! - wrzeszczał krasnolud, wyładowując złość ciosami lagi w koła mijanych wozów. - Dziwne, że oddychać tu pozwalają za darmo, nie wołają po półgroszku od wdechu! Albo piątaka od zrobionej kupy!<br>- Wyższe potrzeby fizjologiczne - oświadczył zupełnie poważnie Regis - są wycenione. Widzicie tę rozpiętą na kijach płachtę? I chłopa, który stoi obok? Frymarczy wdziękami własnej córki. Cena do uzgodnienia. Przed chwilą widziałem, jak przyjął kurę. <br>- le wróżę waszej rasie, ludzie - rzekł ponuro Zoltan Chivay. - Każde rozumne stworzenie na tym świecie, gdy popadnie w biedę, nędzę i nieszczęście, zwykło kupić się do pobratymców, bo wśród nich łatwiej zły czas przetrwać, bo jeden drugiemu pomaga
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego