kolejną cesję plemiennej ziemi na rzecz kolonii. Zadowoleni z owocnej misji ochotnicy z Massachusetts pomaszerowali na wschód z zamiarem przyłączenia się do grupy ścigającej ludzi Filipa.<br>Wydarzenia tak się jednak potoczyły, iż niewiele brakowało, by oddział idący w ślad za Indianami został całkowicie zlikwidowany. Trzydziestu sześciu ludzi pod wodzą kapitanów Fullera i Churcha przeprawiło się łodziami do kraju Pokassetów, gdzie przebywali wojownicy Wampanoagów. Wieczorem dowódcy podzielili swój oddział na dwie części, zakładając, że atak z dwóch stron zaskoczy Indian i skuteczny szturm z rana zakończy powstanie. Jak później opisywał Church, wszystkiemu byli winni ludzie Fullera, a właściwie ich nałóg palenia tytoniu