Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
jednej strony na Saski Ogród, a ściśle - na wydzielony z niego murowanym ogrodzeniem ogród "hrabski", a z drugiej - na rozległy dziedziniec, na którym panował ożywiony ruch pojazdów. Bo w głębi dziedzińca mieściły się też stajnie, wozownie i pomieszczenia mieszkalne dla służby. Dziadek pracował obok, w skrzydle pałacu, jako kasjer Ordynacji. Funkcja jego nie polegała jednak na sprzedawaniu biletów wycieczkom, zwiedzającym pałacowe komnaty (chętni zwiedzania, nawet gdyby się tacy znaleźli, nie byliby tam wpuszczani). Skromnie brzmiąca nazwa stanowiska była też niewspółmierna do pozycji dziadka w hierarchii urzędników Ordynacji. Był czymś w rodzaju zarządzającego finansami. Świadczyły o tym między innymi pobory dziadka, pozwalające
jednej strony na Saski Ogród, a ściśle - na wydzielony z niego murowanym ogrodzeniem ogród "hrabski", a z drugiej - na rozległy dziedziniec, na którym panował ożywiony ruch pojazdów. Bo w głębi dziedzińca mieściły się też stajnie, wozownie i pomieszczenia mieszkalne dla służby. Dziadek pracował obok, w skrzydle pałacu, jako kasjer Ordynacji. Funkcja jego nie polegała jednak na sprzedawaniu biletów wycieczkom, zwiedzającym pałacowe komnaty (chętni zwiedzania, nawet gdyby się tacy znaleźli, nie byliby tam wpuszczani). Skromnie brzmiąca nazwa stanowiska była też niewspółmierna do pozycji dziadka w hierarchii urzędników Ordynacji. Był czymś w rodzaju zarządzającego finansami. Świadczyły o tym między innymi pobory dziadka, pozwalające
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego