Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
co drugi sprowadza kradzione wózki, handluje gorącym towarem. Niby biedne miasto, a wystarczy spojrzeć na ulicę, czym ludzie jeżdżą: Audi, BMW, Mercedesy. Wysoczański ludziom imponuje, bo jego samochód jest zawsze najlepszy - tłumaczy 19-letni Adam, syn znanego świebodzickiego prawnika.

Kampanijne przypadki

Pierwszy raz Jan Wysoczański został burmistrzem w 1990 r. Funkcję sprawował osiem lat. W 1998 r. wybrano go na radnego, ale w walce o fotel burmistrza przegrał z Leszkiem Gucwą, radnym komitetu Nasze Świebodzice. Trzy lata później - gdy uprawomocnił się wyrok w sprawie handlu kradzionymi samochodami - stracił również mandat radnego. Mimo to w pierwszych bezpośrednich wyborach burmistrza - w 2002 r
co drugi sprowadza kradzione wózki, handluje gorącym towarem. Niby biedne miasto, a wystarczy spojrzeć na ulicę, czym ludzie jeżdżą: Audi, BMW, Mercedesy. Wysoczański ludziom imponuje, bo jego samochód jest zawsze najlepszy - tłumaczy 19-letni Adam, syn znanego świebodzickiego prawnika.<br><br>&lt;tit&gt;Kampanijne przypadki&lt;/&gt;<br><br>Pierwszy raz Jan Wysoczański został burmistrzem w 1990 r. Funkcję sprawował osiem lat. W 1998 r. wybrano go na radnego, ale w walce o fotel burmistrza przegrał z Leszkiem Gucwą, radnym komitetu Nasze Świebodzice. Trzy lata później - gdy uprawomocnił się wyrok w sprawie handlu kradzionymi samochodami - stracił również mandat radnego. Mimo to w pierwszych bezpośrednich wyborach burmistrza - w 2002 r
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego