Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Sportowiec
Nr: 46 (1408)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1977
mogłoby wszystko być w porządku, gdyby nie metody ich działania. A właściwie, gdyby nie fakt, że dysponują oni dużymi sumami pieniędzy i nikt dokładnie nie wie jak i na co je wydają. Przed laty opowiadano mi anegdotę o tym jak lewe, specjalne księgi finansowe uratowały działaczy przed posądzeniem o malwersację. Futbolowe opowieści na pewno należy traktować z przymrużeniem oka, ale jeśli w cytowanej przed chwilą jest cień prawdy, staje się ona znamienna. Dla sytuacji w całej piłce nożnej...
Przepisy mówią, że za mecz wolno zapłacić około tysiąca złotych, a najlepszy nawet piłkarz wart jest prawie dwieście tysięcy. Tyle oficjalnie można zapłacić
mogłoby wszystko być w porządku, gdyby nie metody ich działania. A właściwie, gdyby nie fakt, że dysponują oni dużymi sumami pieniędzy i nikt dokładnie nie wie jak i na co je wydają. Przed laty opowiadano mi anegdotę o tym jak lewe, specjalne księgi finansowe uratowały działaczy przed posądzeniem o malwersację. Futbolowe opowieści na pewno należy traktować z przymrużeniem oka, ale jeśli w cytowanej przed chwilą jest cień prawdy, staje się ona znamienna. Dla sytuacji w całej piłce nożnej...<br>Przepisy mówią, że za mecz wolno zapłacić około tysiąca złotych, a najlepszy nawet piłkarz wart jest prawie dwieście tysięcy. Tyle oficjalnie można zapłacić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego