Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
dobytek. Zdaniem ekspertów prawdopodobieństwo, że budynek aż tak ucierpi, wynosiło jedynie kilka procent.
- Czuję się pocieszony. Tylko proszę tego nie rozpowszechniać. Już widzę te tytuły: "Pechowiec na czele rządu". I nie rozumiem, do czego pan zmierza. To chyba oczywiste, że Drzymalski nie chciał pozabijać mi rodziny. Przecież uprzedził o ataku.
- GROM został właściwie bez sekcji pirotechnicznej. - Pułkownik zdawał się nie przejmować sarkazmem szefa rządu. - Z punktu widzenia klasycznej organizacji terrorystycznej byłby to ogromny sukces. Tymczasem w mediach cicho. Owszem, wspomina się o GROM-ie, ale jako o tych, którzy dopadną drania. Nikt nie wie, że naszym superkomandosom właśnie przetrzepano tyłki. Czego
dobytek. Zdaniem ekspertów prawdopodobieństwo, że budynek aż tak ucierpi, wynosiło jedynie kilka procent.<br>- Czuję się pocieszony. Tylko proszę tego nie rozpowszechniać. Już widzę te tytuły: "Pechowiec na czele rządu". I nie rozumiem, do czego pan zmierza. To chyba oczywiste, że Drzymalski nie chciał pozabijać mi rodziny. Przecież uprzedził o ataku.<br>- GROM został właściwie bez sekcji pirotechnicznej. - Pułkownik zdawał się nie przejmować sarkazmem szefa rządu. - Z punktu widzenia klasycznej organizacji terrorystycznej byłby to ogromny sukces. Tymczasem w mediach cicho. Owszem, wspomina się o GROM-ie, ale jako o tych, którzy dopadną drania. Nikt nie wie, że naszym superkomandosom właśnie przetrzepano tyłki. Czego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego