Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.02 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ma już całą posiniaczoną. Spotyka po drodze policjanta. - Ile mam siniaków? - pyta. Policjant liczy i mówi, że pięć. - No to jeszcze dwa i będę w domu - cieszy się pijak.
A potem Adam wrócił do pracy, ruszył na przebieżkę. Wieczorem polska ekipa bawiła się we włoskiej restauracyjce w Grainau, w pobliżu Ga-Pa. Tradycyjnie od pięciu lat nasi skoczkowie rezerwują sobie tam stolik na sylwestra. Żadnych szaleństw jednak nie było. O dziesiątej wszyscy byli już w hotelu, do dwunastej nie dotrwał żaden zawodnik.
ADB, STAŻ, Ga-Pa

Z nowym rokiem, nowym skokiem
W środę byłem bardzo zaskoczony. Negatywnie. Dotychczas zawsze lepiej skakało
ma już całą posiniaczoną. Spotyka po drodze policjanta. - Ile mam siniaków? - pyta. Policjant liczy i mówi, że pięć. - No to jeszcze dwa i będę w domu - cieszy się pijak.&lt;/&gt;<br>A potem Adam wrócił do pracy, ruszył na przebieżkę. Wieczorem polska ekipa bawiła się we włoskiej restauracyjce w Grainau, w pobliżu Ga-Pa. Tradycyjnie od pięciu lat nasi skoczkowie rezerwują sobie tam stolik na sylwestra. Żadnych szaleństw jednak nie było. O dziesiątej wszyscy byli już w hotelu, do dwunastej nie dotrwał żaden zawodnik.<br>&lt;au&gt;ADB, STAŻ, Ga-Pa&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="sport"&gt;&lt;tit&gt;Z nowym rokiem, nowym skokiem&lt;/&gt;<br>W środę byłem bardzo zaskoczony. Negatywnie. Dotychczas zawsze lepiej skakało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego