Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
tych trosk i kłopotów, aby mógł spokojnie pracować, to będzie kiedyś strasznie sławny!
Hubert jeszcze nie mógł ochłonąć, choć już łódka jego odpływała daleko po jasnej wodzie.
II
Przez dłuższy czas Gabriela wytrwale myślała, że w Wiktorynie, starej kucharce, znajdzie przyjaciółkę i powiernicę. Z biegiem lat złudzenie to się rozwiało.
Gabriela nie mogła zrozumieć, dlaczego w powieściach, a czasem i w życiu, stare kucharki i niańki przywiązane są namiętnie do domów, w których służą, i ubóstwiają dzieci swych chlebodawców, a Wiktoryna stale i niezmiennie gardziła domem, a jej, swojej wychowanki, zdawała się prawie nie cierpieć.
Na nic się zdały wszelkie wysiłki
tych trosk i kłopotów, aby mógł spokojnie pracować, to będzie kiedyś strasznie sławny! <br>Hubert jeszcze nie mógł ochłonąć, choć już łódka jego odpływała daleko po jasnej wodzie. <br>II <br>Przez dłuższy czas Gabriela wytrwale myślała, że w Wiktorynie, starej kucharce, znajdzie przyjaciółkę i powiernicę. Z biegiem lat złudzenie to się rozwiało. <br>Gabriela nie mogła zrozumieć, dlaczego w powieściach, a czasem i w życiu, stare kucharki i niańki przywiązane są namiętnie do domów, w których służą, i ubóstwiają dzieci swych chlebodawców, a Wiktoryna stale i niezmiennie gardziła domem, a jej, swojej wychowanki, zdawała się prawie nie cierpieć.<br>Na nic się zdały wszelkie wysiłki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego