Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
na sześćdziesiąt albo raz na sto dwadzieścia lat Gaj wybiera swego sługę. Jedna z maczug puszcza liść.
Moc Gaju przechodzi na człowieka.
Władza Gaju staje się jego władzą.
Poprzedni wybraniec, Biały Jastrząb z Miasta Os, zmarł na siedem lat przed urodzinami Dorona. Dwadzieścia cztery lata temu został naznaczony Doron. Teraz Gaj wybrał Olgomara.
*
- Sądzę, że powinieneś wyruszyć zaraz - powiedział Doron zdecydowanym głosem. Siedzieli na ziemi przed jego domem i rozmawiali już od południa. - Przed zimą dotrzesz do Gaju.
- Nigdy nie byłem dalej niż w Komie - Olgomar westchnął. - A może pójść z Gwardią?
- Nie trzeba. Nie potrzebujesz ochrony, nikt cię z pewnością
na sześćdziesiąt albo raz na sto dwadzieścia lat Gaj wybiera swego sługę. Jedna z maczug puszcza liść.<br>Moc Gaju przechodzi na człowieka.<br>Władza Gaju staje się jego władzą.<br>Poprzedni wybraniec, Biały Jastrząb z Miasta Os, zmarł na siedem lat przed urodzinami Dorona. Dwadzieścia cztery lata temu został naznaczony Doron. Teraz Gaj wybrał Olgomara.<br>*<br>- Sądzę, że powinieneś wyruszyć zaraz - powiedział Doron zdecydowanym głosem. Siedzieli na ziemi przed jego domem i rozmawiali już od południa. - Przed zimą dotrzesz do Gaju.<br>- Nigdy nie byłem dalej niż w Komie - Olgomar westchnął. - A może pójść z Gwardią?<br>- Nie trzeba. Nie potrzebujesz ochrony, nikt cię z pewnością
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego