Jeszcze robi sobie ze mną zdjęcie.<br>Patrzę na plan dnia. Rano słynny seans zdjęć jubileuszowych (wiele "Palm" przyjechało z całego świata, głównie w sprawie tego zdjęcia, niewiele osób zostaje nawet na wieczorną galę). Wszystko zaczyna się o dziewiątej rano. Później obiad z Prezydentem Francji. O 16-tej jesteśmy wolni. Wieczorem Gala.<br>Rysio dzwoni już o 7-ej rano. Rysiu - nie mogę. Mam zajęcia do wieczora. Nie przysyłają po mnie samochodu. Anioła Stróża nie ma. Myślę: - przecież to siedem kroków, po co mi samochód. Pałac Festiwalowy tak obstawiony policją, że nie mogę się dostać. Na szczęście mam przy sobie całą korespondencję i