Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
uznała mi słowa GĘŹ. Skoro istnieje czasownik "gzić", to naturalnym trybem rozkazującym będzie GĘŹ - argumentowałem.
- Nie istnieje słowo GĘŹ - stwierdziła stanowczo najlepsza z żon i ułożyła GALAS.
- A cóż to takiego - zadumał się Roszko.
- Galas to... Zresztą nieważne - machnęła ręką najlepsza z żon. - Jest w słowniku. Możesz sprawdzić.
Naturalnie, sprawdziłem. Galas rzeczywiście był. Bez cienia wyjaśnienia, kim lub czym jest.
W krańcowej desperacji ułożyłem BUŃ.
- Nie ma czegoś takiego - najlepsza z żon strąciła moje literki.
- Sprawdź w słowniku - zażądałem.
Sprawdziła. Nie było. Nie będę ukrywać. Partia zakończyła się moją sromotną klęską. Roszka zresztą też. Nie podam wyniku, bo mógłby on zasugerować
uznała mi słowa &lt;orig&gt;GĘŹ&lt;/&gt;. Skoro istnieje czasownik "gzić", to naturalnym trybem rozkazującym będzie &lt;orig&gt;GĘŹ&lt;/&gt; - argumentowałem. <br>- Nie istnieje słowo &lt;orig&gt;GĘŹ&lt;/&gt; - stwierdziła stanowczo najlepsza z żon i ułożyła &lt;orig&gt;GALAS&lt;/&gt;.<br>- A cóż to takiego - zadumał się Roszko.<br>- &lt;orig&gt;Galas&lt;/&gt; to... Zresztą nieważne - machnęła ręką najlepsza z żon. - Jest w słowniku. Możesz sprawdzić. <br>Naturalnie, sprawdziłem. &lt;orig&gt;Galas&lt;/&gt; rzeczywiście był. Bez cienia wyjaśnienia, kim lub czym jest. <br>W krańcowej desperacji ułożyłem &lt;orig&gt;BUŃ&lt;/&gt;.<br>- Nie ma czegoś takiego - najlepsza z żon strąciła moje literki. <br>- Sprawdź w słowniku - zażądałem.<br>Sprawdziła. Nie było. Nie będę ukrywać. Partia zakończyła się moją sromotną klęską. Roszka zresztą też. Nie podam wyniku, bo mógłby on zasugerować
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego