Odwiedziny Galileusza.</tit><br><br>Może w odwiedzinach u Galileusza? A właściwie było tak, że Galileusz mnie nawiedzał, abym mógł odwiedzać Galileusza. I trwało to, jak się okazuje teraz, przez całe życie.<br>Bo po raz pierwszy odwiedziliśmy się w latach mego chłopięcego wieku, kiedy uświadomiłem sobie obecność w moim życiu Galileusza. Od tej pory był zawsze ze mną i jakby we mnie, mimo że spotkania nasze urwały się na długie lata. Tak wytrwale mnie nie opuszczał, widać po to, żebym całkiem niedawno, po tych wszystkich przeżytych epokach, znów go zobaczył.<br>Żebym po wszystkich moich przemianach, śmierciach i zmartwychwstaniach mógł ostatecznie uprzytomnić