Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
na własnym dyskomforcie. A wtedy to, co mówi, może wymknąć się spod kontroli.

Kobiety, które zeznają w procesach swoich podejrzewanych o przestępstwa partnerów, żeby zredukować stres, często uciekają się do tzw. strategii "nic nie wiem". To jedna z najpopularniejszych form radzenia sobie z ogromnym napięciem na sali sądowej. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", Renata S., żona jednego z oskarżonych w procesie łódzkiej "Ośmiornicy", w marcu zeszłego roku przez dwie godziny na pytania sądu odpowiadała: "nie pamiętam", "nie wiem". To nie tylko forma obrony bliskiej osoby, ale ucieczka, wycofywanie się z trudnej sytuacji zadawania dalszych pytań. W głowie zeznającego tkwi jedna myśl: jeśli nic
na własnym dyskomforcie. A wtedy to, co mówi, może wymknąć się spod kontroli. <br><br>Kobiety, które zeznają w procesach swoich podejrzewanych o przestępstwa partnerów, żeby zredukować stres, często uciekają się do tzw. strategii "nic nie wiem". To jedna z najpopularniejszych form radzenia sobie z ogromnym napięciem na sali sądowej. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", Renata S., żona jednego z oskarżonych w procesie łódzkiej "Ośmiornicy", w marcu zeszłego roku przez dwie godziny na pytania sądu odpowiadała: "nie pamiętam", "nie wiem". To nie tylko forma obrony bliskiej osoby, ale ucieczka, wycofywanie się z trudnej sytuacji zadawania dalszych pytań. W głowie zeznającego tkwi jedna myśl: jeśli nic
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego