I już się nie da na tamtą drogę wrócić. To jest nowa sytuacja, nowy kształt twojego życia, zaprzepaszczone szanse. Nie wykorzystane możliwości. Zmarnowane dnie, miesiące, lata. A przynajmniej nie na pełnych obrotach. I pozostaje jakieś zawstydzenie – że mógłbyś być lepszy. Żal – że byłoby cię stać na niejedno więcej. Gdyby nie tysiąc rzeczy, które zawaliłeś. Ale nawet po twoich upadkach, głupstwach, błędach, któreś popełnił w swoim życiu, straconych okazjach, On jest wciąż przy tobie ze swoją miłością i pomocą. Proponuje ci nowe rozwiązania, choć już nie na tamtym – wyższym – poziomie. Dopóki żyjesz, wciąż masz możliwości. Już uszczuplone, ale