Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
ale przyjrzałam się bystrzej i kształt majaczącej w mroku głowy wydał mi się inny. Nie zaznaczały się na nim ślady działalności krowiego ozora. Nie dowierzając własnemu szczęściu przyjrzałam się jeszcze bardziej i jak Bóg na niebie, to był on! Blondyn mojego życia!
Niewymowne wzruszenie ogarnęło mnie od stóp do głów. Gdybyż jeszcze miał pelerynę, sztylet w zębach i gitarę! Nie wiem, co prawda, jak można śpiewać, trzymając w zębach sztylet, ale w końcu to nieważne. Ostatecznie niech nie śpiewa, grunt, że stoi. Od iluż to już lat nikt nie stał pod moim oknem!
Westchnęłam sobie rzewnie, po czym, w krótkim przebłysku
ale przyjrzałam się bystrzej i kształt majaczącej w mroku głowy wydał mi się inny. Nie zaznaczały się na nim ślady działalności krowiego ozora. Nie dowierzając własnemu szczęściu przyjrzałam się jeszcze bardziej i jak Bóg na niebie, to był on! Blondyn mojego życia!<br>Niewymowne wzruszenie ogarnęło mnie od stóp do głów. Gdybyż jeszcze miał pelerynę, sztylet w zębach i gitarę! Nie wiem, co prawda, jak można śpiewać, trzymając w zębach sztylet, ale w końcu to nieważne. Ostatecznie niech nie śpiewa, grunt, że stoi. Od iluż to już lat nikt nie stał pod moim oknem!<br>Westchnęłam sobie rzewnie, po czym, w krótkim przebłysku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego