Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
jego oświadczenie w przerażoną Radę Ministrów uderzyło jak piorun, on śmiejąc się dodał, że wszystkich bolszewików wystrzela "na sztrece". Ten jego optymizm trudno już było zrozumieć".
Dość szybko gen. Weygand zorientował się, że odsunięcie Piłsudskiego od dowodzenia nie wchodzi w grę. Mógł natomiast zastąpić gen. Rozwadowskiego na stanowisku szefa Sztabu Generalnego, ale to oznaczało podległość Piłsudskiemu i konieczność bliskiej z nim współpracy. Weygand odmówił więc i ostatecznie został doradcą, oczywiście z dostępem do wszystkich dokumentów wojskowych. Rychło jednak doszło, bo dojść musiało, do konfliktu z gen. Rozwadowskim. Kartezjańska precyzja i konsekwencja nie mogły znaleźć wspólnego języka ze szlachecką fantazją i pociągiem
jego oświadczenie w przerażoną Radę Ministrów uderzyło jak piorun, on śmiejąc się dodał, że wszystkich bolszewików wystrzela "na sztrece". Ten jego optymizm trudno już było zrozumieć".<br>Dość szybko gen. Weygand zorientował się, że odsunięcie Piłsudskiego od dowodzenia nie wchodzi w grę. Mógł natomiast zastąpić gen. Rozwadowskiego na stanowisku szefa Sztabu Generalnego, ale to oznaczało podległość Piłsudskiemu i konieczność bliskiej z nim współpracy. Weygand odmówił więc i ostatecznie został doradcą, oczywiście z dostępem do wszystkich dokumentów wojskowych. Rychło jednak doszło, bo dojść musiało, do konfliktu z gen. Rozwadowskim. Kartezjańska precyzja i konsekwencja nie mogły znaleźć wspólnego języka ze szlachecką fantazją i pociągiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego