się na burty, dzwoni, stuka, łomocze, puka, jęczy, kwili, zawodzi. Każdy grat na swój strój. Na tym wszystkim siedzę zaparty jak w fotelu dentysty. Chwila wytchnienia, szklanka gorącej herbaty, garść cukierków, no i ta najważniejsza gitara.<br> Trudno wprost opisać, ile radości sprawiła mi ta niewielka krzywo sklejona skrzynka z napisem Git. Lux. Jak. 1. Cena 350 zł. Z sześciu pordzewiałych drutów przybywa na nasz zalany falami statek nieskończona słodycz muzyki. W następne rejsy popłynę zapewne innym jachtem, innymi trasami. Nie wiem, jakim będę dysponował sprzętem. Nie wiem, jak będzie z radiostacją, tratwą awaryjną, kuchenką (zmora!), wiem na pewno, że zabiorę coś