azaliż,<br> azaliż, podły psie,<br> przyzwyczaisz, przyzwyczaisz,<br> ach, przyzwyczaisz się?<br><br>Kurtyna<br><br>1947</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>TEATRZYK "ZIELONA GĘŚ''</><br>ma zaszczyt przedstawić<br><tit>"ŻONĘ LOTA''</><br><br>Występują:<br>Lot<br>i żona Lota<br><br><br>Żona Lota<br>(wychodząc z płonącej Gomory):<br> Ach, zechciej mnie objaśnić, mój mężu, w tym<br> względzie,<br> jak długo ta Gomora jeszcze płonąć będzie.<br><br>Lot<br>(wychodząc z płonącej Gomory):<br> Nie wiem, bo to zależy od dekretów w niebie,<br> tymczasem nie oglądaj się, żono, za siebie.<br><br>Żona Lota:<br> Dlaczego? Cóż za tyran! Ach, jak kocham mamę,<br> właśnie że się obejrzę zaraz w rzeczy samej.<br>(na złość ogląda się za siebie i za karę zostaje, jak wiecie,<br>przemieniona w słup soli