Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 18/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
chwili zamknięcia numeru Andrzej R. nie został zatrzymany.

Tym strzeliłem do złodzieja

Marek Szulc został zastrzelony sześć dni temu. W czwartek po południu komandor Andrzej R. przyszedł w odwiedziny do zakładu optycznego Marka Szulca przy Koszykowej. Komandor zawsze u niego kupował okulary. Tym razem Andrzej R. przyszedł jedynie na pogawędkę. Gospodarz zaprosił go - dobrego znajomego - do pomieszczenia biurowego na lampkę brandy. Oprócz nich w pokoju znajdowało się jeszcze dwóch innych mężczyzn.

Panowie rozmawiali w przyjaznej atmosferze. Komandor ubrany był w sweter, pod którym wyraźnie widać było kaburę z pistoletem. Prawie nigdy nie rozstawał się z bronią. Chwalił się przed Markiem Szulcem
chwili zamknięcia numeru Andrzej R. nie został zatrzymany.<br><br>&lt;tit&gt;Tym strzeliłem do złodzieja&lt;/&gt;<br><br>Marek Szulc został zastrzelony sześć dni temu. W czwartek po południu komandor Andrzej R. przyszedł w odwiedziny do zakładu optycznego Marka Szulca przy Koszykowej. Komandor zawsze u niego kupował okulary. Tym razem Andrzej R. przyszedł jedynie na pogawędkę. Gospodarz zaprosił go - dobrego znajomego - do pomieszczenia biurowego na lampkę brandy. Oprócz nich w pokoju znajdowało się jeszcze dwóch innych mężczyzn.<br><br>Panowie rozmawiali w przyjaznej atmosferze. Komandor ubrany był w sweter, pod którym wyraźnie widać było kaburę z pistoletem. Prawie nigdy nie rozstawał się z bronią. Chwalił się przed Markiem Szulcem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego