Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
na którym było kilka niepozornych, brunatnych plamek, nie bardzo by było wiadomo, od czego zacząć. Komisarz postanowił, że nie da się wykiwać i choć regulamin tego zabrania, posłużył się podstępem.
- Dwa dni temu - zaczął przesłuchanie mężczyzny - dokonano napadu na willę przy ulicy Sowińskiego. Właściciel twierdzi, że napastnicy odjechali jasnozielonym Fordem Granadą, a więc takim samym samochodem jak pański.
- To jakaś pomyłka - odpowiedział z wyraźną ulgą mężczyzna - mogę powiedzieć wam, gdzie tego dnia byłem.
- Jeżeli tak, to może zaczniemy od początku - zaproponował komisarz. - Zanim pana wypuścimy, musimy spisać oficjalny protokół, no i sprawdzić pana alibi.
- Zgoda.
Po spisaniu protokółu, do którego oczywiście
na którym było kilka niepozornych, brunatnych plamek, nie bardzo by było wiadomo, od czego zacząć. Komisarz postanowił, że nie da się wykiwać i choć regulamin tego zabrania, posłużył się podstępem.<br>&lt;q&gt;- Dwa dni temu&lt;/&gt; - zaczął przesłuchanie mężczyzny &lt;q&gt;- dokonano napadu na willę przy ulicy Sowińskiego. Właściciel twierdzi, że napastnicy odjechali jasnozielonym Fordem Granadą, a więc takim samym samochodem jak pański.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- To jakaś pomyłka&lt;/&gt; - odpowiedział z wyraźną ulgą mężczyzna &lt;q&gt;- mogę powiedzieć wam, gdzie tego dnia byłem.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Jeżeli tak, to może zaczniemy od początku&lt;/&gt; - zaproponował komisarz. &lt;q&gt;- Zanim pana wypuścimy, musimy spisać oficjalny protokół, no i sprawdzić pana alibi.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Zgoda.&lt;/&gt;<br>Po spisaniu protokółu, do którego oczywiście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego