powracające z kolejnych misji, nie tylko z Iraku. Ale bodaj ważniejsza jest sprawa użycia wojska na potrzeby wewnętrzne. Jeśli wydajemy kilkanaście miliardów złotych rocznie na utrzymanie ponad 100 tys. zdrowych mężczyzn, to może mogliby się do czegoś przydać?<br><br>I bynajmniej nie chodzi tu tylko o wykorzystanie w kraju żołnierzy jednostki Grom czy Żandarmerii Wojskowej, bo taka możliwość w pewnych okolicznościach już istnieje. Nie chodzi też o tzw. stany nadzwyczajne (klęski żywiołowej, wyjątkowy i wojenny), gdzie przy zachowaniu określonych procedur oddziały wojskowe też mogą być wykorzystane. Chodzi o szersze włączenie wydzielonych formacji wojska do walki z przestępczością (akcje antyterrorystyczne i poszukiwawcze, konwojowanie