Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Wielka, większa i największa
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1960
górę, aż Ice i Groszkowi zaparło
dech, świat machnął kozła, a wszyscy troje w przeciągu minuty
znaleźli się wysoko, wysoko ponad pustynią.

Był to skok wielkiej radości.

Oni też byli szczęśliwi. Ale każdy to okazuje na swój sposób. Tak
to jest - jeden gra na fortepianie, a drugiemu się oczy świecą.

Groszek więc roześmiał się z całego serca, krzyknął też "na
zdrowie!" i od razu oparł brodę na piersiach, bo go przy tej świecy
zaczęło strzykać w uszach.

Natomiast Ice, najwięcej i przede wszystkim, chciało się z radości
płakać. Ale ponieważ w czasie tej drogi pobeczała się aż dwa razy,
co i
górę, aż Ice i Groszkowi zaparło <br>dech, świat machnął kozła, a wszyscy troje w przeciągu minuty <br>znaleźli się wysoko, wysoko ponad pustynią.<br><br>Był to skok wielkiej radości.<br><br>Oni też byli szczęśliwi. Ale każdy to okazuje na swój sposób. Tak <br>to jest - jeden gra na fortepianie, a drugiemu się oczy świecą.<br><br>Groszek więc roześmiał się z całego serca, krzyknął też "na <br>zdrowie!" i od razu oparł brodę na piersiach, bo go przy tej świecy <br>zaczęło strzykać w uszach.<br><br>Natomiast Ice, najwięcej i przede wszystkim, chciało się z radości <br>płakać. Ale ponieważ w czasie tej drogi pobeczała się aż dwa razy, <br>co i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego