Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Wielka, większa i największa
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1960
Do widzenia, Afryko! - powiedzieli oboje.

A potem Ika zwróciła się do "Jaka".

- Dziękujemy - rzekła z powagą. - Był pan dzielny
i pomógł pan nam, i właściwie to pan wszystko zrobił i dzięki
panu mogliśmy uratować tych wszystkich ludzi. Ja już nawet nie przepraszam.
Ja tylko bardzo, bardzo dziękuję.

- Ja też - powiedział Groszek.

Zaś "Jak" zachybotał skrzydłami w słońcu, zanucił coś, jakby
drobny kawałek piosenki - i odpowiedział:



- Co zrobimy na kolację? - spytał.

Ice rozbłysły oczy.

- Naprzód - powiedziała z tęsknotą w głosie - naprzód
zrobimy sobie kanapki z wędlinami, z piklingiem i z filecikami.

- Tak - ciągnął dalej Groszek jak w natchnieniu. - Z
wędlinami, z piklingiem
Do widzenia, Afryko! - powiedzieli oboje.<br><br>A potem Ika zwróciła się do "Jaka".<br><br>- Dziękujemy - rzekła z powagą. - Był pan dzielny <br>i pomógł pan nam, i właściwie to pan wszystko zrobił i dzięki <br>panu mogliśmy uratować tych wszystkich ludzi. Ja już nawet nie przepraszam. <br>Ja tylko bardzo, bardzo dziękuję.<br><br>- Ja też - powiedział Groszek.<br><br>Zaś "Jak" zachybotał skrzydłami w słońcu, zanucił coś, jakby <br>drobny kawałek piosenki - i odpowiedział:<br><br>&lt;gap&gt;<br><br>- Co zrobimy na kolację? - spytał. <br><br>Ice rozbłysły oczy.<br><br>- Naprzód - powiedziała z tęsknotą w głosie - naprzód <br>zrobimy sobie kanapki z wędlinami, z piklingiem i z filecikami.<br><br>- Tak - ciągnął dalej Groszek jak w natchnieniu. - Z <br>wędlinami, z piklingiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego