oczy dziewcząt, ciekawe sylwestr owych przygód i wzlotów.<br>Lubię ten dzień, wieczór i noc.<br>Ścisk przy stolikach z butelkami i w kosmetycznych, fryzjerskich salonach.<br>Srebrne i złote lamy na zjełczałych cielskach, bale na zamkach i cmentarzach, miłosne szamotania w zakamarkach garderób, szatni i toalet, tarło, jadło, pijaństwo. Baliki w przedszkolach. Grzechoczące kośćmi fajfy rencistów.<br>Szkolne korowody białych bluzeczek, pod którymi nabrzmiewają dziewicze różowości.<br>Lubię tę datę, a dzień dzisiejszy witam ze szczególnym upodobaniem.<br>Dostarczy mi kilku rozrywek.<br>Nie spędzę go w samotności.<br>Około dziesiątej rano otrzymuję telegram o obiecującej treści: "Szanowny Profesorze Stop Mam Uprzejmy Zaszczyt Zaprosić Pana Na Bal Sylwe