wyszczególnione czego ile posiada, jakich tam, wiesz, wszystkich związków mineralnych, ile tam ma i tak dalej.</><br><who1>- Kiedyś, przy okazji.</><br><who7>- No.</><br><who1>- Oj, trzeszczy w tym telefonie.</><br><who7>- No, bo <gap> wyładowała, o, czekaj, pójdę do okna...</><br><who1>- ...Bateria się...</><br><who7>- ...Dzieciak ty się nie wychylaj, przecież <gap> waży.</><br><who1>- A gdzie się wychyla?</><br><who7>- Ta reklama <gap>, telefonu komórkowego. "Grzesiek nie wychylaj się!"</><br><who1>- A, ty to w telewizji oglądasz?</><br><who7>- Proszę?</><br><who1>- Ty telewizję teraz oglądasz?</><br><who7>- Kiedyś w radiu była taka reklama. <gap></> <br><who1>- A przecież ja dzwonię na, na stacjonarny telefon, nie na komórkę.</><br><who7>- Tak, no, tylko tak sobie do tego okna podeszłam, to <gap> mi się reklama przypomniała. Tam też w okno wlazł