przyjechała do mnie. Bo wiesz, bo miała przyjechać do mnie po mnie, żebym, wiesz, nie szła na piechotę tam do niej, bo i tak byłam zmęczona, i tak.<pause> Ja wychodzę, patrzę, ciotka w samochodzie i obok ktoś siedzi.</><br><who1>Kto?</><br><who2>I słuchaj. Ale słuchaj, no nie, ja wchodzę, patrzę, a tam Grzesiek siedzi w tym samochodzie, wiesz?</><br><who1>Co ty powiesz?</><br><who2>No.<pause> No i jedziemy. Pojechaliśmy tam do mnie, ja wyszłam z samochodu, wiesz, do siebie do domu. Oni, wiesz, zostali w tym samochodzie no i później wysiedliśmy tam blokami. A Grzesiek się mnie pyta, czy go ostrzygę. Ja mówię, że tak, dlaczego