Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
Hehego i rozpromienił się cały. Hehe najchętniej wyparowałby lub zapadł się pod ziemię. Paweł wstał od stolika i ruszył w ich stronę. Jego postać zwielokrotniła się w taflach szkła na suficie, podłodze i ścianach.
- Jaki świat jest mały. Cześć, Andrzej! - wyciągnął z uśmiechem dłoń. - Czy my się znamy? - popatrzył na Gumę. Uśmiech nie znikał mu z twarzy. - Musieliśmy się gdzieś widzieć.
- Guma robi tutaj wizje - Hehe zrobił szeroki ruch ręką. - A w ogóle zajmuje się filmem i muzyką... Poznajcie się... - powiedział ponuro.
- No jasne! - Paweł uderzył się pięścią w czoło. - Widuję cię tutaj - pokazał na konsoletę. - I czekaj, czekaj... - Masował swój
Hehego i rozpromienił się cały. Hehe najchętniej wyparowałby lub zapadł się pod ziemię. Paweł wstał od stolika i ruszył w ich stronę. Jego postać zwielokrotniła się w taflach szkła na suficie, podłodze i ścianach.<br>- Jaki świat jest mały. Cześć, Andrzej! - wyciągnął z uśmiechem dłoń. - Czy my się znamy? - popatrzył na Gumę. Uśmiech nie znikał mu z twarzy. - Musieliśmy się gdzieś widzieć.<br>- Guma robi tutaj wizje - Hehe zrobił szeroki ruch ręką. - A w ogóle zajmuje się filmem i muzyką... Poznajcie się... - powiedział ponuro.<br>- No jasne! - Paweł uderzył się pięścią w czoło. - Widuję cię tutaj - pokazał na konsoletę. - I czekaj, czekaj... - Masował swój
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego