w balijce,<br><br>Sama woda do rączek bieży,<br>Sama woda u nóżek leży;<br><br>Kruchy boczek tylko opłynie,<br>Nosi woda, kąpie Dziecinę.<br><br>Milknie woda i śpiewa Panna:<br>Licha-ć, cienka-ć koszulka lniana,<br><br>Ale nie płacz, Syneczku, nie płacz,<br>Bo u Ojca jest dużo ciepła,<br><br>Wyprosimy sobie giezłeczko -<br>Lulaj, Synku, lulaj, Syneczku.</><br><br><div sex="m"><tit>HABITUS POETYCKI JERZEGO LIEBERTA</><br><br>Jerzy Liebert ma niewątpliwie trwałą pozycję w poetyckim panteonie XX wieku, <br>ale jednak jest coś, co niepokoi miłośników jego twórczości. O żywotności dzieła <br>literackiego nie decyduje bowiem raz ustalona hierarchia, ale jego obecność <br>jako przedmiotu sporów literackich i przewartościowań.<br>O tym, jak wygląda sytuacja Lieberta-poety, możemy