własnej psychice jak w futerale - hej!<br> II CZELADNIK<br>Czy to tylko nie złudzenie, że my naprawdę nowe życie tworzymy? Może się tak łudzimy, aby ten komfort właśnie usprawiedliwić. A może rządzą nami siły, których istoty nie znamy? I jesteśmy w ich rękach marionetkami tylko. Czemu "mario"- - a nie "kaśko"-netkami? Ha? To pytanie z pewnością minie bez echa, a i w nim coś z pewnością jest.<br> SAJETAN<br>Pewnikiem jest. Ale nie będę cichoł, gnizdy jedne. Ja tę myśl twoją, drugi czeladniku tak zwany, a teraz obecnie, aktualnie, Jędrzeju Sowopućko, pomocniku samego głównego twórcy nowego... e, nie bedem sie ja w tytuły