Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
dwustu lat. Wystarczy jednak wejść na nią, by zaczęła skrzypieć, piszczeć, miauczeć, jak gdyby siedziało pod nią stado kotów. Już jesteś, drogi Czytelniku, gotów twierdzić - podobnie jak my po wejściu na to muzykalne drewno - że szogun i jego najbliżsi nie mogli zapewne zmrużyć oka mieszkając w takim budynku. Wprost przeciwnie. Hałaśliwa podłoga zapewniała spokojny sen dostojnemu władcy. Skonstruowana przy użyciu pomysłowych, skrzypiących haków ostrzegała o zbliżaniu się skrytobójców, których wizyty bywały stałym urozmaiceniem życia szoguna.
Unikatem podobnym jest stary pałac cesarski, a ściślej, zwyczaje panujące w nim, które przypominały nam, że dawna Japonia nadal żyje, choć posługuje się tranzystorowymi nadajnikami i
dwustu lat. Wystarczy jednak wejść na nią, by zaczęła skrzypieć, piszczeć, miauczeć, jak gdyby siedziało pod nią stado kotów. Już jesteś, drogi Czytelniku, gotów twierdzić - podobnie jak my po wejściu na to muzykalne drewno - że szogun i jego najbliżsi nie mogli zapewne zmrużyć oka mieszkając w takim budynku. Wprost przeciwnie. Hałaśliwa podłoga zapewniała spokojny sen dostojnemu władcy. Skonstruowana przy użyciu pomysłowych, skrzypiących haków ostrzegała o zbliżaniu się skrytobójców, których wizyty bywały stałym urozmaiceniem życia szoguna.<br> Unikatem podobnym jest stary pałac cesarski, a ściślej, zwyczaje panujące w nim, które przypominały nam, że dawna Japonia nadal żyje, choć posługuje się tranzystorowymi nadajnikami i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego