Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 1
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
partner doszedł na Halę Gąsienicową, by powiadomić TOPR. Mimo silnego wiatru pilot Wojciech Wiejak zdecydował się na lot ratowniczy śmigłowcem Mi-2. Ratownicy desantowali się na Dubrawiskach i doszli do rannego. Silny wiatr i zapadające ciemności uniemożliwiły transport poszkodowanego śmigłowcem. Ratownicy w specjalnej epoksydowej łódce, tzw. pulkach, przetransportowali turystę na Halę Gąsienicową, a stamtąd samochodem do szpitala.

*

W opisywanym okresie ratownicy interweniowali ponad 50 razy, zwożąc z gór kontuzjowanych turystów lub narciarzy. Na szczęście mimo trudnych warunków (zalodzone szlaki, okresowo silny wiatr) nie doszło do najtragiczniejszych wypadków. Obserwując niektórych turystów idących trudnymi szlakami bez raków, czekana i w niezbyt dobrym obuwiu
partner doszedł na Halę Gąsienicową, by powiadomić TOPR. Mimo silnego wiatru pilot Wojciech Wiejak zdecydował się na lot ratowniczy śmigłowcem Mi-2. Ratownicy desantowali się na Dubrawiskach i doszli do rannego. Silny wiatr i zapadające ciemności uniemożliwiły transport poszkodowanego śmigłowcem. Ratownicy w specjalnej epoksydowej łódce, tzw. pulkach, przetransportowali turystę na Halę Gąsienicową, a stamtąd samochodem do szpitala. <br><br>*<br><br>W opisywanym okresie ratownicy interweniowali ponad 50 razy, &lt;orig&gt;zwożąc&lt;/&gt; z gór kontuzjowanych turystów lub narciarzy. Na szczęście mimo trudnych warunków (zalodzone szlaki, okresowo silny wiatr) nie doszło do najtragiczniejszych wypadków. Obserwując niektórych turystów idących trudnymi szlakami bez raków, czekana i w niezbyt dobrym obuwiu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego