Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
bo istotnie czuję się świetnie. Lecimy nisko nad bardzo gęstą, ciemnozieloną dżunglą. Czasami droga wiedzie nad jeziorem, wtedy podmuch wielkiego śmigła marszczy powierzchnię wody niczym kożuch na kubku mleka. Oglądam mapę. "Lecimy do Dusun, ale najpierw będziemy lądować w Merimbun, 12 domów i 53 mieszkańców" - pisze na kartce lekarz.
Sierżant Hall odkłada swą lekturę, w hełmie ma słuchawki, mikrofon przylega mu do gardła, a nie jest przystawiony do ust. Kiwa na nas, że będziemy lądować, pilot właśnie przekazał mu wiadomość.
Lecimy tak nisko, że nie czuję tych minut napięcia, jakie towarzyszą schodzeniu samolotu. Tuż pod nami na polanie położony jest jak
bo istotnie czuję się świetnie. Lecimy nisko nad bardzo gęstą, ciemnozieloną dżunglą. Czasami droga wiedzie nad jeziorem, wtedy podmuch wielkiego śmigła marszczy powierzchnię wody niczym kożuch na kubku mleka. Oglądam mapę. "Lecimy do Dusun, ale najpierw będziemy lądować w Merimbun, 12 domów i 53 mieszkańców" - pisze na kartce lekarz.<br> Sierżant Hall odkłada swą lekturę, w hełmie ma słuchawki, mikrofon przylega mu do gardła, a nie jest przystawiony do ust. Kiwa na nas, że będziemy lądować, pilot właśnie przekazał mu wiadomość.<br> Lecimy tak nisko, że nie czuję tych minut napięcia, jakie towarzyszą schodzeniu samolotu. Tuż pod nami na polanie położony jest jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego